Hej,
Wrzuce cos na dobry poczatek, pod haslem "gdzie jedziemy".
Poniewaz w tym roku przespalismy wiosenny Kierat w Limanowej (i okolicach), w ostatni weekend wrzesnia bedziemy starali sie to nadrobic. "My", czyli ja z Karpikiem i (podobno) Mackiem. Mamy tegoroczna trase z Kieratu i chcielibysmy, aby byla dla nas podkladka do ostrego pochodzenia po gorach. Z nasza obecna kondycja nie myslimy powaznie o przejsciu calej setki (ja w kazdym razie nie mysle), ale powalczyc warto. Zwlaszcza jesli pogoda dopisze - ale impreza odbedzie sie BEZ WZGLEDU NA POGODE.
Szczegoly sa do dogrania, ale w/g wstepnych ustalen wyjezdzamy w piatek 26.09 ekspresem zakopianskim (okolo 8.00 z Centralnego), prawdopodobnie do Nowego Targu, i ruszamy w gory. Przez Turbacz, Orkanowke, Szczawe, Lopien, Limanowa… Dalej chwilowo nie pamietam. Zalozenie jest takie, ze bierzemy minimum bagazu - czyli bez przesady z ciuchami na zmiane i brzoskwiniami w puszce, ale lekki spiworek (bez karimaty!), lekkie buty, cos cieplego i cos od wiatru/deszczu bedzie nie od rzeczy. Nie planujemy konkretnego noclegu, chcemy miec raczej rozeznanie w okolicznej bazie noclegowej (schroniska, agroturystyki, BACOWKI) i zalec gdzies, jak opadniemy z sil. Powrot w niedziele wieczorem.
To jak - SA CHETNI? No to do zobaczenia w gorach. Oczywiscie wczesniejsze spotkanie organizacyjno-towarzyskie jak najbardziej wskazane.
W.
No! To wlasnie chcialem uslyszec. Stad moja mala prowokacja :-).
Plany o tyle se zmienily, ze chyba darujemy sobie scisle trzymanie sie trasy Kieratu i pojdziemy po prostu z N. Targu albo Pyzowki przez Gorce na wschod, w Sadecki. Gdzie dojdziemy, tam dojdziemy.
W.
Godzina "0" się zbliża, czas podjąć ostateczne decyzje.
Wyjazd w piątek 8.05 z Centralnego, w N. Targu będziemy o 13.51.
Obiad w knajpie i w Góry :-).
Ja kupuję w czwartek bilety.
Są jakieś uwagi do powyższego planu ?
Tupto, Maćku - czekam na potwierdzenie :-)
Jako inicjator/organizator przypomne, ze przyda sie latarka. Lekki spiwor. I moze kompas. Mapa nie jest obowiazkowa.
Z Nowego Targu idziemy prosto na Turbacz, a dalej - sie zobaczy.
a czy ktoś jedzie na rajd klubowy??? nie koniecznie wyrypa ale może … choć trochę prawdziwej męskiej przygody?
ja bym pojechała … ale bez Was… to mi … nieswojo
A.A
czyli jeszcze jako anonim Agnieszka